Wiejskie życie, czyli farmlife

Wiatraki w Polsce – kiedyś też były z nimi problemy!

Afera wiatrakowa – nowość czy odgrzewany kotlet?

Niestety należy przyznać, że wraca stare – przed 2015 (czyli przed wyborami) a dokładniej do 2016 – czyli dacie uchwalenia tzw. ustawy antywiatrakowej, w rzeczywistości chroniącej ludzi i ich działki przed zalewem wiatraków, gdzie ilość popełnionych nadużyć wołała o pomstę do nieba, mamy wraz ze zmianą władzy powtórkę z rozrywki. Teraz jednak już bez żadnych uproszczeń – nie zgadzasz się na wiatrak, to i tak ci go postawimy, przy okazji zabierając Twoją własność.

Co mam o tym temacie do powiedzenia?

W latach 2015-2018 spędziłem sporo czasu na próbach zablokowania budowy wiatraka w mojej okolicy. Niestety, bezskutecznie. Od środka więc wiem, jakimi metodami posługiwały się firmy stawiające wiatraki i w jaki sposób uzyskiwały one często zgody na budowy wiatraków, które tak jak „mój”, nie spełniały nawet unijnych norm technicznych. Nie mogły więc być instalowane lub były rozbierane w innych krajach Unii, i trafiały do Polski. Teoretycznie też byliśmy w Unii, ale jakby tej gorszej kategorii.

Co w 2015 roku było niestety normą w projektach wiatrakowych?

poniżej wycinek jednego z moich pism do urzędów, pokazujących błędy w podstawowym dokumencie – raporcie środowiskowym, który w tamtym czasie był podstawą do wydania decyzji o budowie.

  1. Brak zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami konsultacji społecznych w zakresie przewidzianym przez orzecznictwo, w których strona nie z własnej winy nie brała udziału – nie zostałem uwzględniony jako strona w trakcie toczącego się w Gminie postępowania w w/w sprawie i nie zostałem powiadomiony o jego wyniku oraz nie miałem możliwości zapoznania się z dokumentacją, informację o postępowaniu (jako strona postępowania) otrzymałem dopiero w trakcie postępowania w Starostwie Powiatowym (dotyczy odwołania jednej ze stron)
  • W „Analiza prawna orzeczeń Naczelnego Sądu Administracyjnego w powiązaniu z orzeczeniami wojewódzkich sądów administracyjnych w zakresie ocen oddziaływania na środowisko w sprawach wszczętych po 28 lipca 2005 r.”

RDOŚ stwierdza że:

Osoby wchodzące w skład społeczeństwa mogą brać udział w postępowaniu jako jego członkowie, wówczas gdy nie mają własnego interesu prawnego. W przeciwnym zaś razie gdyby go posiadały, brałyby udział w postępowaniu jako strona postępowania

Z czego wynika, że w każdym wypadku należałoby uwzględnić w wydawanej decyzji społeczeństwo wsi najbardziej narażonej na skutki oddziaływania elektrowni – tutaj nadmienić należy, że wnioski kierowane do Gminy w tej sprawie zostały odrzucone

  • W przedstawionej dokumentacji istnieją błędy lub nieścisłości które podważają jej wartość jako obiektywnego materiału w sprawie – ze względu na nieuwzględnienie mnie jako strony postępowania, nie mogłem zapoznać się w wymaganych terminie z dokumentacją, jednak już pobieżna analiza dostępnych dokumentów wskazuje na błędy w dokumentacji– jak np. brak alternatywy dla inwestycji oraz przedstawienie i analiza tylko wariantu korzystnego dla inwestora, co zostało uznane przez NSA wyrokiem z dnia 11 maja 2015 Sygnatura akt II OSK 2313/13 za naruszenie prawa
  • Tym samym wyrokiem (z pkt2) NSA stwierdza, ze konieczne jest wykonanie oceny wpływu na zwierzęta hodowlane, które na terenach oddziaływania elektrowni stanowią znaczącą część fauny i są częścią gospodarstw rolnych
  • Brak planu monitoringu 3 i 5 letniego inwestycji po jej zakończeniu
  • Konieczność ponownego wydania opinii środowiskowej ze względu na fakt, że uwzględniony we wniosku został współczynnik tłumienia gruntu G=1 zamiast wymaganej G=0, co jest wymagane w chwili obecnej przez RDOŚ przy sporządzaniu raportu środowiskowego. Raport nie zawiera oceny poziomu hałasu w najbardziej niekorzystnym wariancie.

W wyniku tak przyjętych założeń znacząco został zmniejszony zasięg hałasu (w przypadku 45db  – dwukrotnie)

Jako przykład można podać zawiadomienie nr WOO-II.4210.9.2015.MB z 22-04-2015 gdzie czytamy w wymaganiach:

W zakresie ochrony przed hałasem:

1) określić parametry akustyczne turbin – najwyższy możliwy poziom mocy akustycznej ;

2) przyjąć w obliczeniach wartość współczynnika gruntu G=0

Ze względu na czasowy pobyt dzieci i młodzieży w Gospodarstwie Agroturystycznym uwzględniony powinien być poziom hałasu dla tego typu działalności, na podstawie  ROZPORZĄDZENIA MINISTRA ŚRODOWISKA  z dnia 14 czerwca 2007 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku ustawa ta określa

Natomiast w raporcie został uwzględniony poziom hałasu dla zabudowy zagrodowej:

  • Brak oceny rzeczywistego wpływu na środowisko – co  zgodnie z wyrokiem  Naczelnego Sądu Administracyjnego w wyroku z dnia 19 lutego 2008 r. II OSK 31/07 Lex nr 466378 powinno mieć miejsce
  • Wyznaczenie zasięgu oddziaływania tylko na podstawie obliczeń hałasu, wykonanych niezgodnie z wymaganiami RDOŚ, co powoduje znaczące zmniejszenie zasięgu izolinii (jako załącznik opinia UAM) – co stoi w sprzeczności z zasadami ostrożności i zapobiegania (art.6 POŚ oraz art.191 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej). Przy czym pojęcie „oddziaływania” musi być rozumiane jako wpływ na środowisko przyrodnicze, jak i na nieruchomości sąsiednie w szerokim znaczeniu sąsiedztwa. W pojęciu tym mieści się rzeczywisty wpływ zarówno na korzystanie z innych nieruchomości, jak i na wartości prawne chronione, np. zabytki, środowisko etc. (vide także wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w wyroku z dnia 19 lutego 2008 r. II OSK 31/07 Lex nr 466378).
  1. Wykazane w decyzji Wojewody o uchyleniu decyzji Starosty różnice w projekcie budowlanym i lokalizacji obiektu – m. in. zmiana działek,  na których przewidywana jest inwestycja
  1. Kompletnie pomijany problem awarii lub pożaru turbiny – skwitowany stwierdzeniem że jest to urządzenie zaawansowane technicznie i takie przypadki się nie zdarzają. Nie ma więc planu działania, w jaki sposób będzie rozwiązany problem takich awarii
  1. niezgodność z ustawą o planowaniu przestrzennym w związku z nowelizacją dot. OZE z 2010 r. – planowania elektrownia ma 2,1 MW więc na jej budowę potrzebny jest plan zagospodarowania przestrzennego a nie tylko warunki zabudowy
  1. Brak miejsc zagospodarowania odpadków (m.in. oleju – co zostało wykazane w decyzji Wojewody)
  1. Brak wymaganych zapisów w studium uwarunkowań Gminy odnośnie lokalizacji elektrowni wiatrowych
  1. Brak zgodności z Ustawą o prawie budowlanym z 7 lipca 1994 art.3 ( tekst jedn.: Dz. U. z 2006 r. Nr 156, poz. 1118) – brak pozwolenia na budowę masztu elektrowni, razem z artykułem 29 tejże ustawy, która stwierdza na które urządzenia pozwolenie nie jest wymagane – należy stwierdzić, że rażąco naruszono przepisy budowlane. Dodatkowo należy stwierdzić, że w/w ustawa definiuje części elektrowni jako budowle.
  1. Brak uwzględnienia w raporcie środowiskowym Przedstawionych w Planie Zagospodarowania Przestrzennego Województwa korytarza ekologicznego przebiegającego w planowanym miejscu lokalizacji elektrowni wiatrowej:
  1. Niezgodne z powyższym Planem Zagospodarowania Przestrzennego planowana lokalizacja elektrowni:

Czy stare powróci?

Niestety, uważam że ma szansę – chociaż jak widzę teraz jest już trudniej, widać większy opór społeczny. Ja mam 2 wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego potwierdzającego, że miałem racje i zgoda na budowę wiatraka była wydana niezgodnie ze stanem faktycznym i powinna zostać cofnięta.

Teraz dokładnie ci sami urzędnicy (ci sami, ponieważ ciągle są w urzędach na często tych samych stanowiskach ci sami ludzie) dostaną do ręki możliwość postawienia dowolnego obiektu, w tym wiatraka, na siłę. Czy z tego skorzystają? osobiście uważam, że tak.